niedziela, 26 czerwca 2011

Dzień zaczyna się ładnie zapowiadać. Niebo w miarę czyste, słonko świeci. Niech to już się tak utrzyma.
Idziemy dziś z Barbie na jakieś zakupy.
Tzn ona idzie a ja jej doradzę, bo nie mam obecnie kasy. Pożyczyłam siostrze i czekam aż mi odda.

Wczorajszy dzień udany. To co wyczyniałyśmy z Barbie i Suo to przechodzi ludzkie pojęcie.
Chyba nigdy się tak nie uśmiałam :)
No i czytając pewną "lekturę" też się nieźle uśmiałam. A ja myślałam, że z niektórych rzeczy się wyrasta.


A to filmik (pewnie kręcony przez Lumpa) z treningu Finów:


Dodatkowo Finowie wybrali się w podróż statkiem i na ryby:




_______________________________________________________________________________

Dopisane później: Pogoda się zwaliła -.-

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz