sobota, 28 stycznia 2012

To chyba koniec...

... mojej pasji skokami. Po Planicy chyba to rzucę.
Nie mam już nerwów... Jestem beznadziejna...
Ignorancja mnie dobija. Dzisiejszy dzień zaliczam do koszmarów.
Przepraszam moich przyjaciół. Niedługo już zajmę się czymś innym, będziecie mnie mieli z głowy.


Dobranoc.

1 komentarz:

  1. wiesz, nie mow, ze rzucasz skoki, bo zainteresowanie przejdzie samo:*

    martula

    OdpowiedzUsuń